Wyrok wstępny w sprawie o odszkodowanie

Pan Daniel w lipcu 2015 roku uległ poważnemu wypadkowi drogowemu, wskutek którego doznał rozległych obrażeń ciała. Opinia biegłego lekarza wskazała, iż obrażenia ciała stanowiły tzw. chorobę realnie zagrażającą życiu. W sprawie wszczęto postępowanie przygotowawcze mające na celu ustalenie okoliczności i przebiegu wypadku.

Umorzenie postępowania przygotowawczego

Postępowanie prokuratorskie w sprawie prowadzone było przez Prokuraturę Rejonową w Kartuzach. Ze wstępnych ustaleń oraz zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności zabezpieczonego motoroweru, którym poruszał się poszkodowany, wynikało wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa przewidzianego w art. 177 § 2 Kodeksu karnego, zagrożonego karą pozbawienia wolności powyżej pięciu lat. Policja rozpoczęła poszukiwania sprawcy wypadku oraz ewentualnych jego świadków. Zamieszczono m.in. ogłoszenia na portalach internetowych oraz w prasie. Niestety, podjęte działania nie doprowadziły do ustalenia sprawcy wypadku z udziałem Pana Daniel. Zaledwie po czterech miesiącach od wypadku śledztwo zostało umorzone wobec niewykrycia sprawcy zdarzenia.

Czy Pan Daniel otrzymał odszkodowanie za doznany uszczerbek na zdrowiu?

Pan Daniel – i słusznie – zgłosił samodzielnie swoje roszczenia o wypłatę zadośćuczynienia i odszkodowania do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny jest instytucją powołaną do funkcjonowania w 1990 roku. Jednym z podstawowych zadań Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego jest wypłata świadczeń w sytuacji, gdy sprawca wypadku komunikacyjnego bądź w rolnictwie, mimo ciążącego na nim obowiązku, nie posiadała ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej bądź sprawca takiego wypadku nie został w ogóle zidentyfikowany. Obowiązek utrzymania takiej instytucji wynika również z przepisów unijnych.

Na pierwszy rzut oka wydaje się zatem pewne, że Pan Daniel powinien był uzyskać należną rekompensatę od UFG – doznał obrażeń ciała wskutek wypadku drogowego (czynu deliktowego), a sprawca tego zdarzenia nie został odnaleziony. Niestety, postępowanie w sprawie potoczyło się zupełnie inaczej, a poszkodowany pomimo rozległych obrażeń ciała oraz konieczności wdrożenia kosztownego leczenia i zakupu materiałów rehabilitacyjnych, nie otrzymał żadnych środków. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny odmówił wypłaty odszkodowania wskazując, iż brak jest jednoznacznego dowodu wskazującego, iż w wypadku uczestniczył inny pojazd, a zdaniem samego Funduszu, sprawcą wypadku był najprawdopodobniej sam poszkodowany.

W tym momencie, na zlecenie poszkodowanego, do sprawy włączyła się nasza Kancelaria.

Bezdyskusyjne stanowisko UFG i skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego

W pierwszej kolejności, podjęliśmy decyzję o próbie polubownego załatwienia sporu, wobec czego do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego została wniesiona reklamacja. Nasza argumentacja w zakresie materiału zgromadzonego w sprawie, w szczególności przeprowadzonych oględzin motoroweru, które pozwalały na wysnucie hipotezy w zakresie istnienia innego uczestnika ruchu, który swoim zachowaniem spowodował, iż Pan Daniel stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem, zjechał na pobocze, a ostatecznie uderzył w przydrożne drzewo, nie spotkały się z aprobatą UFG. Stanowisko Funduszu zostało podtrzymane, ponownie także podkreślono, iż w ocenie funduszu nie ma żadnych dowodów, by w wypadku uczestniczyło jakiekolwiek inne auto.

Bezdyskusyjność UFG w zakresie roszczeń naszego Klienta, a także brak jakiekolwiek chęci polubownego załatwienia sprawy, skutkowały wniesieniem do Sądu Okręgowego w imieniu Pana Daniela pozwu o zapłatę bezpośrednio przeciwko UFG. Stosowanie do złożonych w sprawie wniosków dowodowych przez obie strony postępowania, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. W tym przypadku również postępowanie nie potoczyło się „z górki”. Wydana opinia biegłego co do okoliczności i przebiegu wypadku w zasadzie nie rozstrzygnęła jednoznacznie, czy w zdarzeniu uczestniczył inny pojazd. Koniecznym okazało się wezwanie biegłego na rozprawę i przesłuchanie w toku postępowania. Działający z ramienia naszej Kancelarii radca prawny, w trakcie rozpytania biegłego, odnalazł „słabe” strony wydanej opinii biegłego, powołując się przy tym na zebrany w sprawie materiał dowodowy, co skutkowało – po kilku letniej batalii z UFG – uznaniem roszczeń Pana Daniela co do zasady.

Wyrokiem wstępnym Sądu Okręgowego w Gdańsku w sprawie XV C 704/16 uznano roszczenia naszego Klienta co do zasady. Pomimo bezdyskusyjnego stanowiska Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego oraz niejednoznacznej opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadku, nasza argumentacja oraz ciężka praca znalazła uznanie sądu orzekającego w sprawie.

Czym jest wyrok wstępny?

Sąd, uznając roszczenie za usprawiedliwione w zasadzie, może wydać wyrok wstępny tylko co do samej zasady, co do spornej zaś wysokości żądania – zarządzić bądź dalszą rozprawę, bądź jej odroczenie. W razie zarządzenia dalszej rozprawy, wyrok co do wysokości żądania, jak również rozstrzygnięcie co do kosztów może zapaść dopiero po uprawomocnieniu się wyroku wstępnego.

Wyroki wstępne w sprawach o odszkodowanie zdarzają się niezwykle rzadko. Spowodowane jest to przede wszystkim okolicznością, iż w takich sprawach skierowanie pozwu do sądu następuje co do zasady po przyznaniu przez Zakład Ubezpieczeń kwoty bezspornej odszkodowania, a tym samym uznanie przez Zakład swojej odpowiedzialności za szkody powstałe na osobie poszkodowanego. Ponadto, w sprawach, gdzie Zakład nie uznaje swojej odpowiedzialności co do zasady, kwestią sporną pozostaje brak trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego, nie zaś sama kwestia sporności okoliczności zdarzenia.

Pomimo rzadkiej praktyki stosowania wyroków wstępnych w odniesieniu do spraw odszkodowawczych, korzyści płynące z takich rozstrzygnięć są nieocenione szczególnie dla samych poszkodowanych. Ja wspomniano wyżej, w praktyce wyroki takie wydaje się przede wszystkim w sprawach, gdzie kwestia odpowiedzialności pozwanego podmiotu jest wątpliwa i niejasna. Postępowania w sprawach odszkodowawczych niejednokrotnie uzależnione są od opinii biegłych wydawanych dopiero w toku postępowania sądowego. Przegranie postępowania, mimo głębokiego przekonania samego poszkodowanego o zasadności jego roszczeń, wiąże się z koniecznością poniesienia często wysokich kosztów procesu oraz kosztów zastępstwa procesowego strony pozwanej. Wydanie w sprawie wyroku wstępnego przede wszystkim minimalizuje koszty po stronie poszkodowanego, a także kierunkuje dalsze postępowanie w sprawie. Poszkodowani nie są zmuszenia czekać kilka lat na informację, czy odszkodowanie zostanie przez Sąd przyznane, czy też nie.

W sprawie Pana Daniela w chwili obecnej oczekujemy na opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej, które pozwolą na ustalenie zakresu uszczerbku na zdrowiu Poszkodowanego.